Tuesday 13 December 2011

Święta po brytyjsku.. (cz. I)



      My ubieramy choinkę przeważnie w dzień Wigilii, natomiast w Wielkiej Brytanii już od 2 grudnia lśnią w oknach światła drzewek bożonarodzeniowych. Wigilia.. 12 potraw, opłatek, kolędy, pasterka…. Wszyscy wiemy jak to wygląda. Tutaj jest inaczej. Tak jak my czekamy na karpia, oni czekają na pieczonego indyka. Świąteczny obiad to: indyk, pieczone ziemniaki, marchewka, brukselka i groszek. Na stole znajdują się christmas crackers – długie w kształcie cukierków pudełeczka, które pociąga się za dwa przeciwległe końce, tak by się rozerwały. W środku jest wróżba albo śmieszny wierszyk. Na koniec je się christmas pudding – deser z suszonymi owocami, polewa się go brandy i zapala przed podaniem. Przygotowanie tego deseru jest bardzo pracochłonne, musi dojrzewać kilka tygodni. Chociaż teraz można kupić gotowy w supermarketach. Prezenty rozwija się rano w pierwszy dzień świąt , ponieważ Św. Mikołaj jest bardzo zabiegany i dociera do Brytyjczyków późną nocą z 24 na 25 grudnia:) Często prezenty wkłada do skarpet, a niegrzecznym zostawia węgiel a nie rózgi:)))
W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia królowa wygłasza orędzie do swego ludu:)))
Drugi dzień świąt znany jest jako Boxing Day. Nazwa wzięła się od podarków – boxes -wręczanym tego dnia rankiem mleczarzom i gazeciarzom.
A potem czeka się na Nowy Rok – New Year;)))
Co kraj to obyczaj:)

A zatem Merry Christmas!!!!

christmas crackers


christmas pudding



taki można kupić w sklepie - zdjęcia z Internetu.


      Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chcę złożyć wszystkim najserdeczniejsze życzenia: przede wszystkim zdrowia, pomyślności i ciepłej rodzinnej atmosfery
               Wesołych Świąt!!!




Friday 9 December 2011

Na co ludzie nie mają wpływu…


Wczoraj Szkocję nawiedził potężny huragan.  Służby meteorologiczne już przedwczoraj spodziewały się najgorszego. Ogłoszono czerwony alarm.  Eksperci podkreślają, że takiego sztormu i tak silnego wiatru nie było tu od 10 lat. Wichury przewracały drzewa, które blokowały drogi i zrywały linie energetyczne. W całej Szkocji bez prądu znalazło się ponad 70 tysięcy domów. Miejscami prędkość wiatru dochodziła do 165 mil na godzinę (1 mila = 1,6 km).

Jak silny wiatr nawiedził Szkocję, można sobie łatwo wyobrazić po tym co się stało w elektrowni wiatrowej. Jedna z turbin w Ardrossan Wind Farm, niedaleko trasy A78 w North Ayrshire, została zniszczona przez zbyt silny wiatr. Doszło do pożaru i kosztowna ponad stumetrowa turbina paliła się dość długi czas.
Zdjęcia są z Internetu.
Huragan trafil juz do wikipedii:   http://en.wikipedia.org/wiki/Hurricane_Bawbag


A to miasto w którym mieszkam - zawaliła się dekoracja świateczna.

Fale były potężne.
Nie jeździły pociągi.


Dzisiaj jest już spokojnie.


Wednesday 7 December 2011

Grudniowy spacer po mieście.

Kilka fotek:






Renifery ze świty Św. Mikołaja:)







Mikołaj wyruszył w drogę:))

I czas wracać do domu:)))